Archiwum 15 września 2003


wrz 15 2003 .....:::::WSZYSTKO I NIC:::::.....
Komentarze: 5

Piękno to straszliwa i przerażająca rzecz ...
Straszliwa, bo nieokreślona, a określić się nie da...
gdyż Bóg zadał nam tylko same zagadki...
Tu brzegi się schodzą....
tu jest harmonia wszystkich przeciwieństw, ich współżycie...
Przerażające, że piękno jest nie tylko straszną, ale i tajemną rzeczą....
Tu diabeł z Bogiem się zmaga, a polem bitwy jest serce człowiecze...


nie wiem dlaczego to napisałam...
ale nie zawsze wiem co mi przyjdzie do głowy ...
prawie nigdy nie wiem co piszę...
prawie nigdy nie wiem kim jestem...
prawie nigdy nie wiem kim chcę być...
prawie nigdy nie wiem czego oczekuje od siebie...
prawie nigdy nie wiem czego oczekuję od Ciebie...
czego ja chce?
czego?
czego?
chocby na chwilę...
chcę ...
znaleźć sie w Pana towarzystwie...
patrzeć...
słuchać jak milczysz:)
patrzec jak patrzysz:)
czuć Pana zapach:)
iść ulicą...
nie oczekując niczego
oczekując, że duch wyjdzie zza rogu
oczekując,że Pan sie zatrzyma...
bo nie wytrzyma....
bo....
....znowu się rozpisuję..
...i choc wszystko psuję...
...i choć chwile gubię..
...miło ot tak "z rana:)"...
...pomysleć...
...przy kawie...
...że są loty..
...w przestrzeń ta niezwykłą...
..ta gdzie duchy...
...zjawy...
....
biegnę prosto w sny ulotne.

 

intelektualistka : :
wrz 15 2003 ...::::DLA CIEBIE:::::.....
Komentarze: 0

Każde słowo, gest, spojrzenie, ruch mimiczny, czynność pomyłkowa, czy marzenie senne mają głęboko zakorzeniony, nie często ukryty iluzarycznością sens...

Oto i próba reasumacji, zakończenia pewnego etapu życiowego, jak również i podzięka za efemeryczne, lecz jakże rzeczywiste chwile...:

...radość...
...czas błogostanu...
...nadzieję...
...rozmowy o wszystkim i niczym do późna w nocy...
...zrozumienie...
...wszystko inne sprzed roku...

Może wyda Ci się to kolokwialne, lecz kiedyś byłeś dla mnie kimś ważnym. Pierwszą istotą, przed którą zrzuciłam wszystkie maski, ukazując ilzaryczno- fikcyjne ego..., która dotarła na krańce mej duszy, kimś, komu zaufałam...

Aby cały czar prysł wystarczyło kilkanaście minut... Słowa, jakże bolesne, nieprawdziwe...
Nie z ust moich wypowiedziane, obce i niszczycielskie...
Wszystko rozpadło się w proch...
Pozostała tylko dziwnie wszechogarniająca pustka...

Lecz czegoś się i nauczyłam, zyskałam.... Wiarę, iż na globie są istoty inne, rozumne, dostrzegające cały ogrom barw świata, wraz z ich wszystkimi odcieniami i przekładające go na percepcję... Czujące, widzące, słyszące, wąchające,smakujące- niekonwencjonalnie...

Mimo, iz minął więcej niż rok, to na zawsze pozostaniesz w mojej pamięci... Tu... i teraz... na wieki wieków...

intelektualistka : :